
Po ostatnich spotkaniach i szkoleniach, w jakich miałam możliwość uczestniczyć, chciałam napisać krótki wywiad – sama ze sobą – który, mam nadzieję, może dotrzeć do młodych osób, które startują z tematem marketingu, (marketingu cyfrowego) nie tylko w branży edu, ale ogólnie – w branży nastawionej na naukę i rozwój.
Twoja droga zawodowa łączy dwa, na pozór odległe światy – edukację i marketing. Skąd pomysł na takie połączenie?
To połączenie wynikło bardzo naturalnie – przez lata byłam związana z edukacją, zarówno jako nauczycielka, logopeda, specjalista czy dyrektorka. W pewnym momencie zobaczyłam, że placówki edukacyjne mają ogromny potencjał, ale brakuje im często narzędzi i strategii, by skutecznie się promować. Marketing w edukacji to dla mnie most pomiędzy moimi pasjami – uczeniem i komunikacją.
Zrozumienie potrzeb m.in. przedszkoli czy żłobków pomaga mi tworzyć skuteczne działania promocyjne, które są autentyczne i spójne.
Co najbardziej fascynuje cię w pracy z placówkami edukacyjnymi?
Najbardziej fascynuje mnie to, że mogę realnie wspierać rozwój edukacji. Pomagam nauczycielom, dyrektorom lepiej komunikować to, co robią – a przecież robią rzeczy naprawdę ważne! Kiedy widzę, jak dzięki wspólnym działaniom rośnie ich widoczność, jak trafiają do rodziców, którym naprawdę zależy, to czuję ogromną satysfakcję. Marketing w edukacji to nie tylko kampanie – to budowanie relacji, zaufania i wspólnej wizji.
Masz za sobą wiele szkoleń, lata doświadczenia, a mimo to podkreślasz, że nieustanny rozwój jest kluczowy (nie tylko dla ciebie). Co cię motywuje?
Chyba właśnie ta pasja edukacyjna – bo ja po prostu lubię się uczyć i dzielić wiedzą. Każde szkolenie, każdy kurs to dla mnie nie tylko narzędzie pracy, ale też okazja do spojrzenia z nowej perspektywy. Świat się zmienia, marketing się zmienia, edukacja się zmienia – chcę być blisko tych zmian i rozumieć je na bieżąco. To daje mi energię i sprawia, że mogę jeszcze lepiej wspierać moich klientów – moje koleżanki i kolegów.
Twoją specjalnością jest marketing przedszkoli i żłobków, ogólnie placówek edukacyjnych. Skąd ta nisza?
Z przedszkolami jestem związana chyba od zawsze, już od stażu jako logopeda, potem pracy – to etap edukacji, który często jest niedoceniany, a przecież od niego wszystko się zaczyna. Przedszkola wykonują ogrom pracy wychowawczej i rozwojowej, a ich codzienność jest pełna wyzwań. Wiem, jak mówić o tych wartościach w sposób, który trafi do rodziców i pokaże, że nie chodzi tylko o „miejsce opieki”, ale o prawdziwą przestrzeń rozwoju dziecka.
Jaką radę dałabyś komuś, kto – tak jak Ty – łączy kilka ścieżek zawodowych i chce z tego stworzyć coś spójnego?
Po pierwsze: nie bać się, że „nie wypada” mieć więcej niż jednej pasji. Po drugie: szukać punktów wspólnych. W moim przypadku to była edukacja – jako wartość i kierunek. Nawet jeśli ktoś ma doświadczenie w zupełnie różnych branżach, często da się to połączyć, jeśli zrozumiemy, co naprawdę nas napędza. I jeszcze jedno: warto mieć odwagę opowiadać swoją historię – autentyczność przyciąga ludzi.
Tym bardzo ważnym dla mnie zdaniem, warto zakończyć cały artykuł. I jak zawsze powodzenia!
Róża Szyperek
Marketing Manager
Norlandia Przedszkola i Żłobki